.
Spotkanie po latach
Jubileuszowe obchody 25 – lecia naszej parafii obfitujÄ w wiele doniosĹych wydarzeĹ. Relikwie Ĺw. Jana PawĹa II, uroczysty odpust, rodzinny festyn i wreszcie niecodzienne odwiedziny. W niedzielÄ 6 lipca br. goĹciliĹmy w naszym koĹciele KsiÄdza Kanonika Mariana KÄcika z Florydy. Pokolenie 50- plus doskonale pamiÄta ksiÄdza Mariana, mĹodszym, w wielkim skrĂłcie zaprezentujemy Jego sylwetkÄ i wkĹad, jaki wniĂłsĹ w budowanie naszej wspĂłlnoty Eucharystycznej przed piÄÄdziesiÄcioma laty.
10 czerwca 1964 roku po dwĂłch latach od ĹwiÄceĹ kapĹaĹskich majÄ c 27 lat ksiÄ dz Marian KÄcik otrzymaĹ nominacjÄ do parafii Ĺw. Jana Chrzciciela w Dysie, z jednoczesnym poleceniem, by dojeĹźdĹźaĹ do Nasutowa, odprawiaÄ Msze ĹwiÄte i prowadziÄ lekcje religii w Nasutowie i w Nowym Stawie. Na katechezÄ i sprawowanie Eucharystii dostaĹ do dyspozycji tylko maleĹkÄ przydroĹźnÄ kapliczkÄ, w ktĂłrej mogĹo pomieĹciÄ siÄ zaledwie kilka osĂłb. Ogromnym pragnieniem, zarĂłwno nasutowian, jaki ksiÄdza Mariana byĹo znalezienie godnego miejsca na sprawowanie liturgii. Po wielu trudach udaĹo siÄ zakupiÄ dziaĹkÄ wraz z budynkiem gospodarczym – oborÄ – z zamiarem przerobienia jej na obiekt sakralny. Wszystkie prace przy przebudowie i przystosowaniu obiektu do celĂłw liturgicznych byĹy robione po kryjomu. Niemal kaĹźdego dnia na plac robĂłt przyjeĹźdĹźali „panowie mundurowi”, rozpÄdzali pracujÄ cych, kaplicÄ zamykali na kĹĂłdkÄ, a na ksiÄdza KÄcika nakĹadali mandat karny. NastÄpnego dnia prace zaczynaĹy siÄ na nowo, a historia powtarzaĹa siÄ, aĹź do zakoĹczenia prac przy przebudowie. KsiÄ dz KÄcik niemal kaĹźdego tygodnia tĹumaczyĹ siÄ ze swoich dziaĹaĹ przed Kolegium do spraw WykroczeĹ w Lubartowie lub Lublinie. CzÄsto na te „spotkania” jeĹşdziĹy z nim, w geĹcie poparcia, tĹumy nasutowian.
Wreszcie dokoĹczono dzieĹa przebudowy i adaptacji obory na dom modlitwy i 15 VIII 1966 roku ksiÄ dz Biskup BolesĹaw Pylak dokonaĹ poĹwiÄcenia kaplicy i odprawiĹ w niej pierwszÄ MszÄ ĹwiÄtÄ . RadoĹÄ byĹa przeogromna. Msze ĹwiÄte miaĹy siÄ odprawiaÄ w kaplicy w kaĹźdÄ niedzielÄ o godzinie 13.00. nie trzeba byĹo juĹź pokonywaÄ 7-10 kilometrĂłw, by wziÄ Ä udziaĹ w niedzielnej Eucharystii w koĹciele parafialnym w Dysie.
RadoĹÄ okazaĹa siÄ jednak przedwczesna. WĹadze PRL nie daĹy za wygranÄ . RozpoczÄĹy siÄ groĹşby, przeĹladowania, wezwania na posterunek milicji do Lublina, do UrzÄdu do Spraw WyznaĹ, a przede wszystkim zakazy odprawiania Mszy ĹwiÄtej w kaplicy, kolegia karno - administracyjne, zawsze o najwyĹźszym wtedy wymiarze: 4.500 zĹotych za kaĹźdÄ MszÄ ĹwiÄtÄ , ktĂłrÄ nazywano "nielegalnym zgromadzeniem". Stan taki trwaĹ, z wiÄkszym lub mniejszym natÄĹźeniem, do roku 1970. Wtedy to, w ramach amnestii z racji 25 – lecia Polski Ludowej umorzono KsiÄdzu KÄcikowi nagromadzone przez lata kary pieniÄĹźne w ĹÄ cznej kwocie 123 tys. zĹ.. UdaĹ siÄ wiÄc ksiÄ dz KÄcik na dziÄkczynnÄ pielgrzymkÄ na JasnÄ GĂłrÄ, a wkrĂłtce potem wyjechaĹ do StanĂłw Zjednoczonych. Przez osiem lat miaĹ zakaz powrotu do Polski. Dopiero gdy uzyskaĹ amerykaĹskie obywatelstwo, mĂłgĹ odwiedziÄ OjczyznÄ. NasutĂłw odwiedzaĹ w roku 1978, nastÄpnie w1999.
W tym roku, bÄdÄ c w Polsce przy okazji rodzinnych uroczystoĹci, z radoĹciÄ skorzystaĹ z zaproszenia ksiÄdza proboszcza Adama BuczyĹskiego i odwiedziĹ naszÄ wspĂłlnotÄ.
W ciepĹych i serdecznych sĹowach wygĹoszonych podczas homilii wspominaĹ lata pracy w Nasutowie. DziÄkowaĹ tym wszystkim, ktĂłrzy wspierali go w ogromnym i trudnym dziele tworzenia nasutowskiego oĹrodka duszpasterskiego, budowie kaplicy. GratulowaĹ nam wspaniaĹej ĹwiÄ tyni i ĹźyczyĹ, by jej piÄkno byĹo odbiciem naszych serc i naszych sumieĹ. ByĹmy zawsze wiernie trwali przy Chrystusie i Jego Matce, a naszej Patronce KrĂłlowej Polski.
Na spotkanie z niecodziennym goĹciem przyszĹo wielu parafian, by okazaÄ swojÄ ĹźyczliwoĹÄ i wdziÄcznoĹÄ wobec Jego zasĹug.
Na rÄce czcigodnego GoĹcia parafianie zĹoĹźyli kwiaty, pamiÄ tkowy album oraz sĹowa podziÄkowaĹ:
Czcigodny KsiÄĹźe Kanoniku, pozwĂłl, Ĺźe na wstÄpie podziÄkowaĹ przywoĹamy raz jeszcze wydarzenia sprzed 50 laty.
10 czerwca 1964 roku po raz pierwszy zetknÄ ĹeĹ siÄ z Nasutowem, by z polecenia biskupa KaĹwy tworzyÄ tu oĹrodek duszpasterski. Dano Ci, drogi KsiÄĹźe, pod duszpasterskÄ opiekÄ ludzi, ale nie zapewniono miejsca, gdzie mĂłgĹbyĹ gromadziÄ siÄ z nimi na Eucharystii. O to musieliĹcie postaraÄ siÄ sami.
Na barki mĹodego kapĹana ksiÄ dz biskup naĹoĹźyĹ trudne zadanie. PrzecieĹź lata szeĹÄdziesiÄ te to czas gĹÄbokiej ateizacji, otwartej walki z KoĹcioĹem. PrzeĹladowania, groĹşby wĹadz, nakĹadane na Ciebie kary pieniÄĹźne za adaptowanie obory na dom modlitwy i za organizowanie „nielegalnych zgromadzeĹ” nie przeraziĹy CiÄ jednak. Bogu NajwyĹźszemu dziÄki za to, za TwojÄ odwagÄ i zawierzenie.
PrzywoĹujÄ c sĹowa Ĺw. Jana PawĹa II kierowane do SĹugi BoĹźego kardynaĹa WyszyĹskiego moĹźna tu powtĂłrzyÄ: „gdyby nie byĹo Twojej wiary, nie cofajÄ cej siÄ przed cierpieniem, Twojej heroicznej nadziei, Twego zawierzenia bez reszty Matce KoĹcioĹa”, moĹźe nie byĹoby dziĹ naszej wspĂłlnoty, moĹźe nie dziÄkowalibyĹmy Bogu za dar 25 – lecia istnienia parafii.
Drogi KsiÄĹźe, z caĹego serca dziÄkujemy Ci za TwojÄ odwagÄ i zawierzenie, za to, Ĺźe mimo tylu przeciwnoĹci, szykan i kar nie porzuciĹeĹ powierzonej misji, nie wycofaĹeĹ siÄ z obranej drogi. Zasiane przez Ciebie ziarno zaowocowaĹo po latach mocnÄ w wierze wspĂłlnotÄ i piÄknÄ ĹwiÄ tyniÄ .
Panu Bogu zaĹ wdziÄczni jesteĹmy, Ĺźe na tej naszej drodze przed piÄÄdziesiÄciu laty CiÄ postawiĹ.
Zechciej przyjÄ Ä, czcigodny KsiÄĹźe, nasze wdziÄczne serca, naszÄ modlitwÄ i ten dar, ktĂłry moĹźe wydawaÄ siÄ skromny, ale ma on wielkÄ wartoĹÄ emocjonalnÄ , bo tu zawiera siÄ fotohistoria minionego piÄÄdziesiÄciolecia. SzczÄĹÄ BoĹźe.
GraĹźyna Gliwka